CD Mystic`a
Przewróciłam oczami, robiąc niezadowoloną minę. Gdy tylko go ujrzałam miałam ochotę w niego czymś rzucić i roztrzaskać na strzępy, szkoda tylko, że prawo obowiązuje nie zabijać żadnego konia. Zresztą jeśli nadal tak pójdzie to rzeczywiście chyba wolę zostać wyrzutkiem niż znosić tą jego upierdliwość. Ogier podszedł z nonszalanckim uśmieszkiem. Wzrok miał skupiony na mnie, był za bardzo pewny siebie. Na mojej twarzy pojawił się delikatnie tajemniczy uśmieszek, który chyba zdradzał, że mam już jakiś plan. Moja oczy przybrały spokojny wyraz, wręcz uwodzicielski. Ogier zaczął mnie okrążać, a ja spokojnie, gdy był tylko przede mną kierowałam z nim swój wzrok. Widocznie go to zaskoczyło, ponieważ przybrał taką postawę jakby nie mógł uwierzyć, że nadal go nie zabiłam i spokojnie, jakby nigdy w świecie stoję i krążę wzrokiem.
-Co ty się nagle taka spokojna stała?- zdziwił się.
-Wiesz... W sumie jeśli i tak się ciebie nie pozbędę...
-Raczej nie- przytaknął zdecydowanie, przerywając mi.
-Nie przerywaj- skarciłam go- No więc... nie pozbędę się ciebie, więc postanowiłam spokojnie z tobą porozmawiać- uśmiechnęłam się tajemniczo, a ogier nic nie podejrzewając podszedł bliżej, tak, że teraz stał przede mną tylko metr- Tylko może w mojej jaskini, co?- zrobiłam błagające czy i zbliżyłam swoja twarz do jego, szepcząc- Mam nadzieję, że ci się ta niespodzianka spodoba- zachichotałam i ruszyłam w kierunku swojej jaskini.
Mystic?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz