CD opowiadania Heaven
(z góry przepraszam że tak długo musiałaś czekać. Matko Boska wzięłam się za opowiadanie xd)
Zerwałam się do szaleńczego biegu. Czując na pysku mroźny już wiatr nie mogłam powstrzymać uśmiechu. Tak, zdecydowanie właśnie tego było mi potrzeba, właśnie tego mi brakowało i właśnie to mogło uleczyć moje zranione serce i prawie,zniszczoną do reszty już psychikę. Czując wiatr w grzywie czułam smak wolności,wtedy przenosiłam się do świata nierealnego, nierzeczywistego. Tak, już wiem do czego zostałam stworzona, wiem już jaki mam cel w życiu, wiem po co żyć!
Zarżałam radośnie, unosząc pysk w górę. Przy okazji napotkałam zdziwione i jednocześnie rozbawione spojrzenie towarzyszki, która nieco zwolniła biegu
-No co? - obruszyłam się
- A nic, nic - parsknęła
(Heaven?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz