wtorek, 30 grudnia 2014

Od Qerida

CD Rossy

Coś mówiła mi żebym się odwrócił. W głowie miałem mętlik z powodu tych wszystkich wydarzeń, lecz coś wręcz zmuszało mnie do obrotu w tył. Tak jak mój umysł mi kazał, odwróciłem się. Pierwszym widokiem, który zobaczyłem była Rossa usuwająca się na ziemię. Zawróciłem i ile sił w nogach pobiegłem do klaczy.
-Rossa!- zawołałem odruchowo- Co jest???
-Nie wiem- odparła niewyraźnym głosem- Słabo mi i nie mogę wstać.
Nie wiedziałem co robić. Rossa słabła z każdą chwil, ogień był coraz bliżej, szczęście, że ludzie zajęli się czymś innym.
-Za chwilę będziemy w domu- powiedziałem do zamykającej oczy klaczy.
W tym samym momencie coś świsnęło mi obok ucha. Odwróciłem się by zobaczyć co to takiego. Wokoło nas nie było już palącego się lasu tylko grupa ludzi. Czułem zapach dymu, zmieszanego z zapachem człowieka. Jeden z nich wyciągnął podłużne coś i wycelował we mnie. Skuliłem uszy i zmrużyłem oczy, w każdej chwili gotowy do ataku. Odruchowo skoczyłem w bok, tym samym unikając czerwonej strzałki. Zobaczyłem katem oka jak jeden z nich zbliża się do Rossy. Wierzgnąłem w jego stroną, czując jak moje kopyto ociera się o rękę człowieka, lecz nie wyrządziłem mu większej krzywdy, chociaż chciałem.
-Trzeba zmienić taktykę, Carl!- krzyknął jeden z nich.
Ludzie zaczęli wymachiwać rękami i długimi linami, znacznie się zbliżając. Jednego nawet udało mi się kopnąć, lecz na jego miejsce zjawił się następny.
-Piękny okaz!- krzyczał ktoś w dali- I do tego oporny.
-Założę się o 100 dolców  i butelkę wina, że nie uda ci się go złapać, a nawet jeśli to dosiąść- zaśmiał się drugi.
-Przyjmuję wyzwanie- przyjął dumnie pierwszy i zarzucił linę.
Sprawnie ominąłem ją, lecz zaraz potem zostałem z całej siły uderzony w nogę i upadłem na kolana. Na mojej szyi znalazła się długa lina, mocno ściskając chociaż, że zarzucałem głową ile się dało. Z każdym ruchem czułem coraz większy ucisk. W boku poczułem ukłucie i wkrótce moje powieki stały się ciężkie. Upadłem, kładąc głowę na śniegu, który musiał spaść nie dawno. Zobaczyłem, że Rossa jeszcze nie śpi i patrzy to na mnie to na ludzi, którzy i do niej zaczęli się zbliżać. Potem zasnąłem.

Rossa? Zostawiam ci CD tej niesamowitej opowieści ^^ xD Co się stało dalej? :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz