sobota, 13 grudnia 2014

Od Filjan

CD opowiadania Javiera

Cały czas moje spojrzenia były kierowane w stronę ciemnego ogiera, którego cień drzew brał w swe objęcia. Jego czarna grzywa powiewała na jesiennym wietrze, co pewien czas odsłaniała jednak oczy, które jednym spojrzeniem przeszywały na wylot.
- Wiesz kto to? - spytałam cicho, na moment przekierowując wzrok na Javiera.
- Sangre... Zły demon. - powiedział krótko, na co odpowiedziałam skinieniem głowy. Sangre... Tak, przypominam sobie, ta historia o nim kiedyś obiła się mi o uszy, lecz myślałam, że wymyślił ją jakiś obłąkany wariat... Czyli, że istnieje naprawdę. Mój mózg powoli próbuje przyswoić nowe wiadomości.
- Czyli to ten, który najchętniej by nas pozabijał, a jego spojrzenie samo o tym mówi? - zadaje pytanie retoryczne, by sobie sama na nie odpowiedzieć. - No to pięknie - dorzucam ironicznie
Javier?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz