czwartek, 11 grudnia 2014

Od Pride

CD Spirita

 Ogier wpatrywał się we mnie jak zahipnotyzowany. Pomachałam mu pyskiem przed chrapami, śmiejąc się
- Żyjesz jeszcze? - spytałam, podnosząc jedną brew
Ogier pokiwał pyskiem, obudzony jakby z transu
- Tak, chyba tak... - odparł, uśmiechając się niepewnie
Uśmiechnęłam się szeroko. Dopiero teraz mogłam mu się dokładniej przyjrzeć. Był karym ogierem fryzyjskim. Miał bujną i długą grzywę i ogon.
- Widziałeś już tereny? - spytałam, zaciekawiona.

 (Spirit?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz