CD Mystic`a
-Właściwie tak, nawet nie wiedziałam gdzie on właściwie przebywa, a o tym, że został wygnany dowiedziałam się od jednego z koni na torze, który został niedawno złapany i oswojony.
-Aha, a mogę wiedzieć w jakiego typu zawodach brałaś udział?
-Jasne, byłam trenowana w westernie, a najczęściej startowałam w reiningu.- odparłam.
-Często wygrywałaś?- zainteresował się ogier.
-Na początku zdarzało się to bardzo rzadko, ale później coraz częściej, aż w końcu byłam uważana za jedną z najlepszych klaczy na torze.
-W takim razie musiałaś być dużo warta.
-Zwłaszcza, gdy pokrywano mnie z innym championem, a musisz wiedzieć, że było to zwykle dwa-trzy razy w roku.
-Czyli zarabiali na Tobie podwójnie-zarówno na torze, jak i przy rozrodzie.
-Tak, a tego drugiego, najlepszym przykładem jest moja mała Vendela...-westchnęłam, ocierając spływającą mi łezkę z oka.
-Ale ona ponoć urodziła się już na naszych terenach....-przypomniał mi.
-Zgadza się, ale dzięki temu mogła od początku czuć się wolna, a nie tak jak ja i wiele innych koni....
< Mystic, kontynuuj, proszę.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz