piątek, 17 października 2014

Od Rossy

Czas leciał nie miłosiernie. Coś się zaczęło, coś się skończyło. Nie wiem czy jeszcze coś mnie z Tyrionem łączy. Praktycznie nic między nami już nie ma. Nie rozmawiamy ze sobą, nie spędzamy ze sobą czas to wychodzi gdzieś, to jest zmęczony, to nie ma czasu. No kuźwa ile można?! Może ten związek nie ma przyszłości? Może mu już na mnie nie zależy?
W tym dniu, czyli dzisiejszym dniu. Postanowiłam, że pójdę na spacer. Szłam rozmyślając nad przyszłością z Tyrion'em. Nie wiedziałam czy to będzie miało jakiś sens, może nie warto było zgadzać się na to? Niestety na to pytanie, nie ma odpowiedzi.
Szłam ze spuszczoną głową, patrzyłam na trawę. Wszędzie były liście, no tak jesień jest. Nawet zapomniałam, że już jest jesień, niedawno było lato. Jak ten czas leci...
W pewnym momencie na kogoś wpadłam...

< Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz