C.D Qerida
Z uśmiechem na pysku szliśmy na spacer. Rozmawialiśmy o tym co się działo na początku dołączenia tutaj.
*
Chodziliśmy z 2 godziny. Rozmowa była przyjemna, jak dla mnie. Wieczór nadchodził wielkimi krokami, a gdy nadszedł ja i Qerido zatrzymaliśmy się przy jego jaskini.
- To zaczynamy? - zapytałam.
Ogier na mnie spojrzał. Wiedziałam że ma teraz ogromnego lenia, ale trzeba się ogarnąć i zacząć wszystko od początku.
< Qerido?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz