CD Rossy
Westchnąłem głęboko, myśląc czy to się uda czy znowuż wyjdzie tak jak poprzednio. Potrzebowałem wiary w siebie. Byłem Rossie niezmiernie wdzięczny, że zgodziła mi się pomóc. Spojrzałem na swoje kopyta, które utkwiły w zimnej ziemi i kiwnąłem głową zdecydowanie, spowrotem kierując wzrok na klacz.
-Zaczynamy- odparłem, uśmiechając się lekko, by nabrać otuchy.
Dokładnie sam nie wiedziałem co zamierzam zrobić i spostrzegłem, że Rossa też do końca nie wie, ale grunt, że w ogóle coś robię. Uważam, że i tak już coś zrobiłem, że zacząłem. Pierwsze co to zrelaksować się i zapomnieć chociaż cząstkę cierpień, które przez ostatni czas przeżyłem.
-Powiedz mi gdzie najbardziej lubisz przebywać i gdzie zapominasz o wszystkim?- usłyszałem pytanie dobiegające z ust Rossy.
-Hmm...- zamyśliłem się. Miałem dużo miejsc, które lubiłem, ale było jedno, w którym uwielbiałem przebywać, lecz i to miejsce nie było idealnym na takie sprawy- Aleja Niebios, myślę, że tam najbardziej potrafię się zrelaksować- odparłem.
-Jak zwykle inny...- odpowiedziała Rossa, chichocząc pod nosem.
Pokręciłem głową, robiąc przy tym dziwaczną minę, której nawet nie mogę opisać i razem poszliśmy w stronę Alei Niebios.
Rossa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz