CD opowiadania Javier'a
Javier, Javier, Javier... Dam sobie kopyto uciąć, że o nim gdzieś słyszałam, ale gdzie? Kompletnie sobie nie mogę sobie przypomnieć. No cóż... Może później sobie przypomnę, a teraz chyba wypadałoby kontynuować tą rozmowę o wszystkim i o niczym... No właśnie, ale od co by tu powiedzieć? Mimo, że chciałam skupić soją uwagę na tym, o czym będę zanudzać Javier'a, nie potrafiłam tego zrobić. Czemu? Odpowiedź była więcej niż oczywista, w mojej głowie został tylko jeden wyraz. Castiel... Nie, to już dawno za tobą, pamiętasz? To on Cię zostawił, nie masz prawa o nim myśleć. Kolejny się znalazł, który bawi się twoim życiem... - Takie słowa zawsze sobie wmawiałam odkąd odszedł. Nie potrafiłam i nie potrafię poradzić sobie z tą stratą. Ale Filjan! Javier właśnie stoi przed sobą, i choć nie jest idealnym towarzyszem rozmowy, to dało się z nim wytrzymać. Po chwili jednak, ogier przerwał moje rozmyślania mówiąc:
(Javier? Przedłużałam jak mogłam, kompletny brak weny...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz