C.D Pride
Spojrzałam na zwierzę, uciekało przestraszone. Nie dziwię się mu. Westchnęłam cicho. Cisza obijała mi się o uszy, czego zbytnio nie lubiłam. Ta cisza zabija od środka...
- Stado upada, trzeba jakoś ich pobudzić z tego snu zimowego. -powiedziałam.
Pride na mnie spojrzała.
- A masz jakiś pomysł? - zapytała.
- Jeszcze nie, prędzej to bym im do jaskini wrzucała kamienie aby oberwali i wyszli z tych ciemności. - powiedziałam z chytrym uśmieszkiem.
Klacz się uśmiechnęła.
< Pride?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz