CD od Amber
- I to jak! - uśmiechnąłem się zafascynowany, rozglądając się wokoło i wciąż nie do końca pojmując, co właściwie tu zaszło.
Spojrzałem na Amber. Piękny uśmiech zagościł na jej chrapach. Wyglądała na szczęśliwą.
- Wracamy? Tydzień nieobecności, to chyba jednak dużo - zaśmiałem się serdecznie.
- Można wracać, trochę jestem zmęczona.
- Odprowadzę Cię - zaproponowałem.
Ruszyliśmy więc wolnym stępem z powrotem w stronę jaskini Amber. Po kilku krokach zapytałem zafascynowany:
- Twoja rodzina to gwiazdy?
<Amber?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz