CD historii Nevady
Spojrzałem na nią trochę zdziwiony i lekko zaskoczony. A więc jest ktoś kto mnie lubi? Uśmiechnąłem się jednak delikatnie, unosząc głowę do gry i wpatrując się w nią. Teraz wydała mi się jeszcze piękniejsza niż dotychczas. Pierwszy raz chyba od kilku lat czułem się tak dziwnie, nawet jeśli miałem kogoś przy sobie. Klacz wyglądała na zamyśloną.
-Ja również dziękuję, myślałem raczej, że jestem bardziej natrętny- uśmiechnąłem się
-Niby miałam powiedzieć, że jesteś natrętny?- spytała
Kiwnąłem lekko głową, tak jakbym nie wiedział co odpowiedzieć.
-Przed chwilą jeszcze prawiłeś mi kazanie na ten temat- uśmiechnęła się lekko
Spojrzałem jej w oczy.
-Czepiasz się szczegółów- zachichotałem
Klacz podeszła do mnie. Poczułem jakbym miał pełno motylków w brzuchu. Może jednak jej powiedzieć jak bardzo mi zaimponowała? Pytania kręciły mi się w głowie. Nigdy nie byłem taki w obliczu klaczy. Bardzo ją lubiłem, ale... no właśnie... ale się bałem. Czego? Może jej reakcji? Może tego, że nie będzie mnie chciała znać? A może, że ją zranię?
<Nevada?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz