CD Qerida
Energicznie pokiwałam głową.
-Nikt nie będzie pluł nam w twarz...-potrząsnęłam grzywą.
-Dokładnie!-przytaknął. -Oby wszyscy mieli takie podejście...
Spojrzałam na niego zdziwiona.
-Dlaczego mieliby nie mieć?...-spytałam.
Westchnął ciężko.
-No wiesz... Dla większości to już druga, albo i trzecia wojna. Mają dość, a te tereny są dla nich stosunkowo nowe, więc jeszcze nie zdążyli do nich przywyknąć. Teraz będą się martwić tylko o to, byleby przeżyć. Cała reszta nie będzie się liczyć.
Po chwili zastanowienia, z goryczą przyznałam mu rację. To może się nie udać.
Qerido?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz