piątek, 14 lutego 2014

Od Jack'a

CD Tamizy

- Jeśli to nie jest Dzień Porcelany, to ja się poddaje.
Tamiza zaśmiała się raz jeszcze.
- To nie to? - pokręciła przecząco głową w odpowiedzi na moje pytanie.
Westchnąłem teatralnie i nakazałem jej skinieniem głowy iść za sobą.
- Pamięć mi widać fiksuje - pokiwałem łbem do niej.
- Oj Jackie, Jackie....
- Ostatnio za dużo mi "oj Jackieujesz" - zaśmiałem się.
- Co poradzę, gdy ty ostatnia gapa jesteś - uśmiechnęła się do mnie.
Tyle, że ta gapa ma plan i nim się obejrzał moja ukochana byliśmy w Alei róż. Przy ostatnich krokach kazałem jej zamknąć oczy.
- Po co? - spytała.
- Test na zaufanie - wyszczerzyłem zęby w uśmiechu.
- Mam ci ufać, skoro nie pamiętasz co dzisiaj jest?
- Tak - odparłem gorliwie - Poza tym przecież wiem co dzisiaj jest.
Jej oczy błysnęły wesoło.
- Dzień Porcelany, Kota, Świstaka i wszystkie te co wymieniłem razem wzięte.
Pokręciła ironicznie łbem, ale posłusznie zamknęła oczy. Poprowadziłem ją za sobą na skraj tego różowego lasu. Pocałowałem ją i pozwoliłem otworzyć oczy.
- Nie wiem czy lubisz takie rzeczy, ale czekolada to świetne uzupełnienie trawowej diety - uśmiechnąłem się podając jej w zębach czekoladowe serce.
- Czyli jednak pamiętasz - oczy jej zabłysnęły, gdy odgryzła kawałek serca.
- No mówię. Dzień Porcelany - obruszyłem się teatralnie - W takim dniu, oprócz tego, że tysiąc razy wyznam ci miłość, obdaruję cię jeszcze nietypową różą. Wolę niebieski od czerwonego - powiedziałem i wpiąłem jej kwiat w grzywę.
- Dzień Porcelany? - powiedziała zadziornie.
- I Kota i Świstaka i Teściowej..... - zacząłem znów wymieniać.
Jednak Tamiza przerwała mi słodkim pocałunkiem.

Tamizia? Jak można było się domyślić Jackie pamięta :3  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz